Cyfryzacja nowym motorem wzrostu dla przedsiębiorstw, dla kraju i regionu

Posted Posted in Innowacje, Przemysł 4.0

Dzięki pełnemu wykorzystaniu potencjału cyfryzacji PKB Polski może być wyższe aż o 64 mld euro do r. 2025.

Umożliwiłoby to w Polsce zwiększenie konkurencyjności na globalnych rynkach, poprawę sytuacji ekonomicznej 38 mln obywateli, a nawet awans do grona najbardziej zaawansowanych cyfrowo gospodarek w Europie.

Dotychczasowe motory wzrostu polskiej gospodarki słabną

Przez ostatnie trzy dekady Polska notowała wysokie tempo rozwoju. Lokomotywami wzrostu były tradycyjne sektory gospodarki, dynamiczny eksport, inwestycje zagraniczne, rosnąca siła robocza przy stosunkowo niskich kosztach pracy oraz środki z Unii Europejskiej. Jednak wiele z tych czynników zaczyna wygasać.

Zmagając się m.in. z problemem relatywnego niedostatku kapitału, polska gospodarka stoi również przed wyzwaniami na rynku pracy, bowiem przy rekordowo niskim bezrobociu, siła robocza staje się coraz droższa.

Zatem jeśli Polska chce pozostawać na ścieżce szybkiego rozwoju gospodarki i wzrostu zamożności społeczeństwa, musi ponownie zdefiniować strategię rozwoju i poszukać nowych źródeł wzrostu.

Ścieżki cyfrowego rozwoju

Według wielu analiz przyspieszenie cyfryzacji i oparcie gospodarki na nowych technologiach mogłoby stać się nowym motorem wzrostu, którego Polska tak pilnie potrzebuje.

Przyspieszenie rozwoju gospodarki cyfrowej może nie tylko przynieść Polsce dodatkowe miliardy euro, ale też pozwolić całkowicie zniwelować dystans do najbardziej zaawansowanych cyfrowo gospodarek Europy.

Wykorzystanie tego potencjału będzie zależeć od tego, czy w nadchodzących latach wszystkie zainteresowane strony postawią na technologie cyfrową.

Dla firm oznacza to wykorzystanie rozwiązań umożliwiających wzrost sprzedaży kanałami cyfrowymi, w tym zwiększenie ich możliwości eksportowych.

Z całą pewnością będzie to wiązało się z poprawą efektywności działania dzięki integracji automatyki i integracji rozwiązań.

Z kolei dla obywateli będzie to oznaczało inwestowanie w rozwój umiejętności potrzebnych w gospodarce cyfrowej.

Alternatywny scenariusz, zakładający utrzymanie obecnego kierunku rozwoju oznaczałby wzrost gospodarki cyfrowej.

W tym scenariuszu Polska pozostałaby daleko w tyle za cyfrowymi liderami z Europy.

Współpraca administracji publicznej z biznesem

Aby ambitny scenariusz cyfryzacji w Polsce został zrealizowany, niezbędne są działania wszystkich podmiotów mających wpływ na gospodarkę.

Firmy powinny dokładnie przeanalizować, jakie nowe możliwości daje im cyfryzacja gospodarki i jak je wykorzystać, m.in. wdrażając więcej narzędzi cyfrowych.

Pozwoli im to dalej zwiększać produktywność, znaleźć nowych klientów i łatwiej prowadzić ekspansję na globalnych rynkach.

Także sektor publiczny mógłby bardziej wykorzystywać technologie, które pozwoliłyby zwiększyć wydajność pracy i jakość świadczonych na rzecz firm usług.

Z kolei mieszkańcy w kontekście nadchodzących zmian na rynku pracy powodowanych przez automatyzację powinni inwestować w kształcenie ustawiczne, które ułatwi im przekwalifikowanie się i zdobycie nowych umiejętności wymaganych przez pracodawców.

Proces ten powinien się odbywać przy jednoczesnym promowaniu przez decydentów wykorzystywania nowych technologii i ich wdrażania.

Powinni oni także wspierać programy przekwalifikowywania się i powiększania kompetencji pracowników oraz działać na rzecz wzmocnienia ekosystemu wsparcia dla start-upów.

Należy działać już teraz

Aby w pełni wykorzystać cyfrową transformację, należy dostrzec unikalna szansę i działać natychmiast.

To bowiem dobry moment m.in. dlatego, że obecnie polska gospodarka rozwija się bardzo szybko.

Jednak powszechnie wiadomo, że okresy dobrej koniunktury nie trwają wiecznie, o czym coraz bardziej zaczynają przypominać eksperci wieszcząc spowolnienie gospodarcze.

Już teraz widać pierwsze oznaki, że dotychczasowe motory wzrostu zaczynają hamować.

Dodatkowo technologia może gruntownie przekształcić polski rynek pracy.

Wielu ekspertów podkreśla, że nawet 49% czasu pracy w Polsce może zostać zautomatyzowane do roku 2030 przy wykorzystaniu już istniejących technologii.

Oznacza to z jednej strony szansę na wzrost produktywności, z drugiej zaś wyzwania związane z dostosowaniem siły roboczej do nowego rynku pracy.

Dlatego niezbędne jest szybkie działanie.

Jednak przede wszystkim to właśnie teraz kształtują się nowe zasady globalnej cyfrowej rozgrywki.

Aby więc skutecznie przejść transformację cyfrową i wykorzystać jej pełny potencjał, koniecznie trzeba stworzyć jasną i szczegółową strategię działania.

Cyfrowy PKB per capita w Polsce stanowi nieco ponad 1/5 średniej dla cyfrowych liderów i 1/6 dla Szwecji.

Co jednak istotne, Polska notuje szybsze tempo wzrostu gospodarki cyfrowej niż kraje Wielkiej Piątki UE.

Polska dogania pod tym względem nawet cyfrowych liderów.

To pozytywny sygnał, jednak wiele obszarów warto jeszcze poprawić.

Np. Szwecja, mimo startu z wyższego poziomu, w latach 2012 – 2016 była w stanie zwiększać wielkość gospodarki cyfrowej o 9,9% rocznie.

Dzięki dodatkowym wysiłkom Polska mogłaby przyspieszyć tempo wzrostu gospodarki cyfrowej i dogonić lub nawet wyprzedzić niektórych cyfrowych liderów.

Cyfryzacja w wymiarze globalnym

Minione dekady przyzwyczaiły nas do tego, że najlepszym sposobem na zwiększenie wymiany towarów i usług jest znoszenie barier handlowych.

Otwieranie rynków miało sprzyjać nie tylko wzrostowi gospodarczemu, ale i wyrównywaniu szans rozwojowych.

Protekcjonizm, dla odmiany, był tego zaprzeczeniem.

Cyfryzacja wydaje się jednak kierować inną logiką.

Przynosi bowiem trzy wykluczające się nawzajem postulaty: wolność gospodarczą, ochronę prywatności oraz interesy bezpieczeństwa państwa.

Znalezienie „złotego środka”, który równoważyłby te sprzeczne elementy w skali globalnej może okazać się bardzo trudne, niekiedy wręcz niemożliwe.

Czy tak się stanie – czas pokaże.