Sztuczna inteligencja – narzędzie o pierwszoplanowym znaczeniu we współczesnym świecie

Posted Posted in Przemysł 4.0

Sztuczna inteligencja powszechnym narzędziem wspierającym biznes

Rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji (AI) przestają być ciekawostkami, a stają się powszechnymi narzędziami wspierającymi biznes.

Od tego, w jaki sposób polskie firmy będą z nich korzystać, zależy jakość naszej gospodarki.

To rewolucja, której nie wolno przegapić.

Jak wynika z danych SAS, ponad 72% przedsiębiorstw na całym świecie wykorzystuje sztuczną inteligencję w jednym lub kilku obszarach działalności biznesowej.

Dzieje się tak, gdyż AI sprawia, że technologia jest w stanie szybciej i bardziej precyzyjnie reagować na potrzeby klientów oraz pomaga zapewnić wyższy poziom świadczeń w przypadku administracji publicznej.

Obecnie trudno wskazać branżę, w której sztuczna inteligencja nie byłaby wykorzystywana choćby w niewielkim stopniu.

Kiedy powstał termin sztuczna inteligencja?

Termin sztuczna inteligencja powstał w latach 50-tych ubiegłego wieku.

Od tego czasu zarówno przedstawiciele biznesu, jak i środowiska akademickiego pracowali nad rozwojem sieci neuronowych, które miały wykonywać określone obliczenia przypominające pracę ludzkiego mózgu.

Z biegiem lat AI (ang. Artificial Intelligence) stała się naturalnym elementem naszego codziennego życia, co dla przeciętnej osoby nie zawsze jest oczywiste.

Nie udało się stworzyć komputera, który zastąpiłby człowieka, potrafił myśleć abstrakcyjnie lub odczuwał emocje.

Eksperci SAS zwracają jednak uwagę, że chociaż AI nie ma fizycznej formy, towarzyszy nam w wielu sytuacjach, których przykłady podają poniżej.

Jak podaje Narodowy Bank Polski Polacy posiadają 40 mln kart płatniczych.

Obok telefonu komórkowego, dla wielu z nas jest to obecnie jeden z najważniejszych przed-miotów codziennego użytku.

Jakiekolwiek problemy z wypłaceniem środków lub dokonaniem płatności sprawiają, że nie możemy normalnie funkcjonować. W takiej sytuacji niezbędna jest sprawna obsługa klienta.

Jest wiele przykładów na to, że sztuczna inteligencja przede wszystkim przyśpiesza działanie biznesu, ułatwia pracę konsultantów i pozwala na indywidualne podejście do klienta.

W obecnych czasach ma to ogromne znaczenie, gdyż nikt z nas nie lubi czekać.

Klienci wymagają szybkiego kontaktu, w przeciwnym wypadku zrezygnują z usługi.

Sztuczna inteligencja w życiu codziennym

Wizyta w szpitalu zwykle nie jest niczym przyjemnym.

Nie wynika to tylko z faktu, że wiąże się ona z problemami zdrowotnymi, ale często również długim oczekiwaniem w poczekalni, kłopotami z odszukaniem dokumentacji, wydłużonym czasem realizacji poszczególnych procedur medycznych itp.

Jednym z powodów tej sytuacji są problemy z dostępem do informacji i potrzeba ich manualnego wyszukiwania.

Wiele szpitali na świecie wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizy danych na temat pacjentów, co pozwala lepiej zarządzać ich wizytami i czasem pracy personelu.

System analizuje zarówno ustrukturyzowane, jak i nieustrukturyzowane dane pochodzące z dokumentacji medycznej, notatek lekarzy i pielęgniarek, tworząc pełen obraz osoby odwiedzającej szpital i umożliwiając skrócenie czasu obsługi pacjenta, szybsze postawienie diagnozy oraz zaproponowanie leczenia w ramach przyjętej klasyfikacji. e-zakupy ze sztuczną inteligencją w tle.

Według badania „E-commerce w Polsce 2018. Gemius dla e-Commerce Polska”, coraz więcej Polaków robi zakupy przez Internet.

Może to wynikać z rosnącego zaufania do kupowania w sieci, co czwarty respondent uważa, że zakupy online są w pełni bezpieczne.

Bezpieczeństwo transakcji jest również kluczowym aspektem dla e-sklepów, takich jak np. Shop Direct, jednego z największych sprzedawców w Wielkiej Brytanii, obsługującego ponad cztery miliony klientów.

Shop Direct oferuje klientom różne formy zapłaty za towary, w tym własną kartę kredytową. Firma wykorzystuje sztuczną inteligencję do scoringu kredytowego w czasie rzeczywistym.

Podczas gdy kupujący nabywają interesującą ich rzecz, komputer weryfikuje czy można im udzielić kredytu.

Cała operacja przebiega na tyle sprawnie, że nie wstrzymuje klienta na żadnym etapie procesu zakupowego.

Dla większości z nas woda w kranie, prąd w gniazdku i ciepło bijące z grzejników są czymś naturalnym. Nie zastanawiamy się, jaki jest proces dystrybucji mediów i w jaki sposób firmom i administracji udaje się zachować ciągły dostęp do tych dóbr.

Tymczasem są firmy, które wykorzystują sztuczną inteligencję do przewidywania potencjalnych usterek i planowania prac serwisowych, co pozwala zminimalizować ewentualne przerwy w dostawie prądu.

Używają one również AI do określania zapotrzebowania użytkowników, dzięki czemu może bardziej optymalnie dystrybuować posiadane zasoby.

Dzięki aplikacji takiej, jak np. Google Assistant, sztuczna inteligencja jest obecna w różnych formach w większości modeli smartfonów. Niemal każdy z nas wie, jak działa asy-stent głosowy, który może nas poinformować o tym jaka jest pogoda czy wskazać najbardziej optymalną trasę podróży.

Warto jednak pamiętać, że w wielu przypadkach sztuczna inteligencja nie jest produktem „samym w sobie” adresowanym do użytkownika końcowego.

Częściej stanowi narzędzie umożliwiające świadczenie różnego rodzaju usług szybciej i bardziej efektywnie.

Człowiek – środowisko – sztuczna inteligencja

Negatywne zmiany w relacji człowiek – środowisko są dzisiaj tak poważne, że potrzeba zdecydowanych interwencji, które mogłyby pomóc restaurować ziemski ekosystem.

Wzrastającej degradacji środowiska zaczyna na szczęście towarzyszyć pogłębiona świadomość ekologiczna, a konsensus dotyczący problemów ekologicznych i ich rozwiązywania, niejednokrotnie już zwycięża.

Idea symbiozy technologii, nauki i biznesu na rzecz ochrony środowiska naturalnego nabiera konkretnych kształtów, a Sztuczna Inteligencja bywa traktowana jako narzędzie o pierwszorzędnym znaczeniu.

Projekty, dla których jest bazą, mogą być używane do pomiaru takich danych jak: przetwarzanie energii słonecznej, wykorzystanie energii wiatru, powtórne wykorzystywanie surowców.

Sieci neuronowe angażuje się dzisiaj do tego, by zwiększać efektywność ogniw fotowoltaicznych, pomniejszać koszty ich użycia.

Skomputeryzowane systemy są powszechnie wykorzystywane przez deweloperów i przemysł budowlany.

Korzyści ze stosowania urządzeń obliczających zużycie energii są oczywiste.

Dla zwykłych obywateli mogą oznaczać ulgę finansową, a dla całego środowiska – energetyczne odciążenie.

Na to, że narzędzia sztucznej inteligencji mogą doskonale przydać się do redukowania emisji szkodliwych substancji, wskazuje wielu ekspertów związanych z energetyką.

Przemysł wydobywczy związany z przetwarzaniem tradycyjnych paliw takich jak węgiel już dzisiaj wykorzystuje algorytmy do polepszania parametrów ekologicznych w swej działalności.

Właśnie dzięki algorytmom możliwe jest znaczne ograniczanie emisji dwutlenku węgla i tlenku azotu.

Tego typu redukcje szkodliwych związków mogą mieć poważne znaczenie o charakterze ekonomicznym.

Gdy toczy się dyskusja o likwidacji całych gałęzi przemysłu wydobywczego, tego typu technologiczne inicjatywy mogą przyczyniać się do łagodzenia konfliktów różnych grup interesu.

Nie ma tygodnia bez kolejnych doniesień dotyczących rozwoju Sztucznej Inteligencji.

Podczas gdy mainstreamowy przekaz koncentruje się na zagrożeniach z nią związanych, świat nauki korzysta z dobrodziejstw, jakie ta dziedzina niesie. Sztuczne organizmy mogą zatem bardzo skutecznie, pomagać nam w odbudowaniu nadwątlonych sił naszej planety.

Pomimo tego, że wnioski płynące z badań ONZ mogą wydawać się fatalistyczne, rolą liderów technologii i firm odpowiedzialnych społecznie jest działanie na rzecz zmiany obecnego stanu rzeczy.

Jest wiele przykładów inicjatyw angażujących nie tylko firmy technologiczne, lecz w konsekwencji zwykłych ludzi, którzy mogą i chcą zrobić coś na rzecz naszej planety. Ich działania muszą być jednak dokładnie analizowane i do tego potrzebna jest najnowsza technologia.

Podejście obliczeniowe definiuje nasze czasy, więc tym bardziej warto w nią inwestować.

Przemysł 4.0 czyli proces, który rewolucjonizuje sektor produkcyjny, sposób działania zakładów oraz użytkowanie produktów

Posted Posted in Przemysł 4.0

Kiedy fabryki zwiększą wydajność o 30%?

Dzięki wykorzystaniu robotyki, zaawansowanych narzędzi IT, analizie danych oraz pogłębianiu współpracy między ludźmi i urządzeniami w przyszłości, fabryki będą działały 30% szybciej, a ich wydajność wzrośnie o przynajmniej 25%.

W kontekście projektu Industrie 4.0 kluczowe jest kształtowanie inteligentnych łańcuchów wytwarzania, łączących dostawców, producentów, odbiorców, a nawet konsumentów.

Tak zbudowane sieci są zdecydowanie bardziej wydajne i elastyczne.

Dzięki temu można uzyskać zintegrowane w stopniu do tej pory nierealnym fabryki autonomicznych środków produkcji, komunikujących się między sobą, z produktami, komponentami i innymi fabrykami.

A jak będzie wyglądał przemysł drzewny przyszłości z punktu widzenia konsumenta?

Docelowo możemy sobie wyobrazić fabrykę produkującą spersonalizowane produkty, właściwie zawsze na życzenie klienta.

Jak to możliwe?

Dzięki zastosowaniu w produkcji systemów cyber-fizycznych (CPS), czyli sieci elementów obliczeniowych całkowicie kontrolujących proces.

Dzięki temu każdy produkt może być wytwarzany zgodnie z własnym „dowodem tożsamości” – informacją przypisywaną mu w momencie wpłynięcia zamówienia i pozostającą z nim przez cały cykl życia, aż po recykling.

Oprócz cyfryzacji i zaawansowanej automatyzacji elementem projektu Industrie 4.0 są także innowacje organizacyjne i procesowe, jak lean management.

Projekt Industrie 4.0 ma stanowić czwartą rewolucję przemysłową – po epokach maszyn parowych, produkcji masowej oraz automatyzacji.

Dlaczego będzie to rewolucja?

Realizacja założeń projektu spowoduje skokowy wzrost produktywności, a także jakościową zmianę technologiczną.

Ta rewolucja różni się jednak od poprzednich tym, że wielką wagę przykłada się w jej ramach nie tylko do rozwoju środków produkcji, lecz także do zmian w kulturze organizacyjnej.

Postępująca automatyzacja będzie wymagała od pracowników rozwoju nowych umiejętności – to do nich będzie należało definiowanie procesów i procedur oraz przekazanie ich maszynom.

Według prognozy Boston Consulting Group, roboty realizują 10% zadań produkcyjnych, które mogłyby wykonywać. Do r. 2025 wskaźnik ten zwiększy się do 25%. Ten wzrost niekoniecznie będzie dotyczył Polski.

Unijny raport nie pozostawia złudzeń

W unijnym raporcie „Industrial Performance Scoreboard” jawimy się jako kraj przemysłowej i innowacyjnej stagnacji.

W europejskim rankingu tzw. gęstości robotyzacji, opracowanym przez Międzynarodową Federację Robotyki, zajmujemy jedno z ostatnich miejsc.

Dwie trzecie firm produkcyjnych nie ma nawet podstawowego systemu do zarządzania – ERP, a odsetek przedsiębiorstw bez dostępu do bardziej zaawansowanych narzędzi planowania produkcji – S&OP (Sales and Operations Planning), MPS (Master Production Scheduling) czy MRP (Material Requirements Planning) – jest znacznie większy.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja z rozwiązaniami klasy MES, zbierającymi informacje on-line bezpośrednio ze stanowisk produkcyjnych i przekazującymi je do sfery biznesowej.

Trudno na razie, przy niedostatku robotów i wdrożeń IT, marzyć o Polsce jako potędze przemysłowej.

Z drugiej strony niewątpliwie jest to szansa na rozwój.

Technologiczne zapóźnienia, o dziwo, stawiają naszą gospodarkę i przemysł drzewny w dobrej sytuacji.

Będziemy mogli czerpać z doświadczeń pionierów w zamian, wyciągać wnioski z ich sukcesów i uczyć się na ich błędach.

Industrie 4.0 to wizja perspektywicznego rozwoju produkcji przemysłowej. Industrie 4.0 to struktury systemów o wysokim stopniu integracji, angażujące ludzi o różnych specjalnościach, systemy IT oraz elementy automatyki i maszyny.

Dzięki połączeniu świata IT i automatyzacji, maszyny i urządzenia stają się elastyczne i można je dostosowywać do szybko zmieniających się warunków.

Jak bardzo inteligentna może być fabryka?

Tak zwane „inteligentne fabryki” to jeden z najważniejszych elementów „czwartej rewolucji przemysłowej”, która według specjalistów właśnie się rozpoczęła.

Jaki jest potencjał stale podpiętych do globalnej sieci, zautomatyzowanych fabryk i w którą stronę będą się one rozwijać?

Eksperci z zakresu automatyki i robotyki podkreślają, że technologia niesie ze sobą nieograniczone możliwości, ale główną rolę w tym systemie – wciąż odgrywać będzie człowiek.

„Inteligentne fabryki” to obok „Internetu Rzeczy”, pozwalającego na globalny dostęp do danych oraz maszyn, najważniejszy element czwartej rewolucji przemysłowej, która według specjalistów właśnie trwa.

Zgodnie z ideą smart factory – dzięki nowoczesnym technologiom, konsumenci w przyszłości otrzymywać mają produkty odpowiadające ich indywidualnym oczekiwaniom, bez drastycznego wzrostu kosztów wytwarzania.

Autonomizacja w nowoczesnych zakładach obejmie procesy produkcyjne, wliczając w to organizację produkcji oraz reakcję na zmiany zapotrzebowania rynku na produkt o konkretnych parametrach.

Procesy komunikacji z klientami, wykorzystanie chmury obliczeniowej do składowania i obróbki danych, automatyczny transport wewnętrzny materiałów, przetwarzanie materiałów na liniach produkcyjnych, komunikacja między maszynami i produktami, robotyzacja procesów oraz zastosowanie technologii druku 3D np. do uzupełniania magazynu części zamiennych – to niektóre z konkretnych pomysłów.

Większość z nich jest właśnie dopracowywana przez przedsiębiorstwa technologiczne na całym świecie

Robotyzacja a rynek pracy

Konkretne, światowe przykłady pokazują również, że rozwój automatyzacji oraz robotyzacji przemysłu nie zagraża rynkowi pracy tak, jak początkowo przewidywano.

Część osób wykonujących zadania proste, powtarzalne i narażające na szkodliwe czynniki, rzeczywiście może zostać zastąpiona na swoich stanowiskach pracy przez roboty. Inni mogą z kolei stanąć w obliczu konieczności poszerzania kwalifikacji (aby nadal pracować w przemyśle) lub przekwalifikowania (na stanowiska, na których stosowanie maszyn jest niemożliwe lub nieopłacalne).

Pomimo tego, wzrost automatyzacji przemysłu w ramach niemieckiego programu Industry 4.0 przełożył się wręcz na obniżenie bezrobocia.

To jeden z wielu przykładów pokazujących, że automatyzacja wpływa pozytywnie na rozwój społeczeństwa.

Nowoczesne fabryki nadal potrzebują ludzi, m.in. inżynierów, odpowiednio wyedukowanych zarządzających, informatyków, specjalistów ds. bezpieczeństwa czy pracowników służb utrzymania ruchu.

Inteligentna fabryka przyszłości

Inteligentna fabryka przyszłości, to przecież zakład przemysłowy w największy dostępny sposób dostosowany do potrzeb człowieka.

Ma on wiec być przede wszystkim wyposażony w nowoczesne systemy wytwarzania: elastyczne i umożliwiające różnorodną, spersonalizowaną produkcję dla klienta.

Ułatwią to m.in. rozwiązania z zakresu zdalnej wizualizacji i monitoringu przebiegu produkcji (MES).

Taka fabryka z pewnością wykorzystywać musi możliwości chmury danych, a więc struktur obliczeniowych i dysków sieciowych pozwalających na zarządzanie danymi w każdym miejscu i o każdej porze.

To one umożliwiają składowanie i przetwarzanie danych w ramach bezpiecznych serwerów w chmurze, wirtualizację, a także funkcjonowanie systemów analitycznych i kalkulacyjnych.

Jedną z podstawowych operacji podejmowanych przez taką inteligentną fabrykę jest odpowiednia analiza danych z produkcji.

Przebiegać ona powinna w czasie rzeczywistym, opierać się na zaawansowanych algorytmach decyzyjnych i umożliwiać efektywną prezentację informacji.

Linie przemysłowe inteligentnej fabryki wyposażone mają być w zaawansowaną technologię, m.in. inteligentne czujniki, tworzące wielkie, bezprzewodowe sieci, zintegrowane z maszynami i transferujące dane, a także systemy cyberfizyczne, wspierające utrzymanie ruchu i mobilne interfejsy.

Efektownym, ale przede wszystkim funkcjonalnym elementem takiego zakładu przemysłowego, są również autonomiczne pojazdy, czyli mobilne roboty kołowe stosowane m.in. do celów transportu obiektów w obrębie zakładu.

Roboty pojawiają się także w inteligentnej fabryce jako elastyczne, zrobotyzowane gniazda produkcyjne: nowoczesne systemy wytwarzania kooperujące z ludźmi i wykazujące się rozszerzoną inteligencją.

Efektem działania inteligentnej fabryki są inteligentne produkty, a więc takie wyposażone w układy do monitorowania własnego stanu oraz interakcji z otoczeniem.

Te wytwory mogą przechowywać informacje i przekazywać dane dotyczące swoich parametrów i bieżącego stanu.

Większość związanych z nimi procesów produkcyjnych odbywa się za pomocą nowoczesnych materiałów: nanomateriałów, materiałów inteligentnych, które wspomaga zintegrowana, obliczeniowa inżynieria materiałowa.

Produkcję uzupełnia wytwarzanie addytywne – technologie drukowania 3D i szybkiego prototypowania, pozwalające m.in. na szybkie generowanie części zamiennych.

W strukturze inteligentnej fabryki, w obliczu zastosowanych w niej, nowoczesnych technologii, powinno się wreszcie znaleźć także miejsce na odpowiednie środki cyberbezpieczeństwa, zabezpieczające przed atakami cyberprzestępców, m.in. poprzez kodowanie danych.

Idea inteligentnej produkcji wpływa na przemysł wytwórczy na całym świecie, zmieniając go w siłę napędową gospodarki

Wygląda na to, że inteligentna produkcja przykuwa obecnie uwagę całego świata.

Przywódcy krajów takich jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Indie, Chiny i USA stawiają na potencjał inteligentnej produkcji, który ma wzmocnić ich przemysł wytwórczy i gospodarkę, dzięki połączeniu zaawansowanych technologii informatycznych i nowoczesnego podejścia do biznesu.

Dzieje się tak dzięki rozpowszechnieniu niedrogich, inteligentnych, połączonych urządzeń i przemysłowego Internetu Rzeczy, w połączeniu z ekonomicznym rozwiązaniem przechowywania danych w tzw. chmurze i wsparciu zaawansowanych narzędzi analitycznych, mogących odnaleźć i przewidzieć szanse oraz zagrożenia w skali globalnej.

Ta zmiana zmusza producentów do wykorzystania technologii cyfrowych i teleinformatycznych, do prowadzenia działalności w sposób zdigitalizowany, pozwalający na obserwacje procesów w czasie rzeczywistym.

Te przełomowe technologie, określane jako inteligentna produkcja, czwarta rewolucja przemysłowa, czy w inny sposób, mogą uwolnić potencjał innowacji i dać firmom globalnie narzędzia i wiedzę wcześniej niedostępną na poziomie procesów produkcyjnych, a także pozwolić na dostarczanie nowych, inteligentnych produktów i usług.

W połączeniu z nowoczesnym podejściem do przedsiębiorczości, nieznającym granic i dążącym do współpracy, otrzymuje się receptę na prawdziwą i wielką zmianę w branży produkcyjnej.

Zatem dla kogo inteligentna produkcja powinna być ważna?

Dla udziałowców tendencja ta jest bardzo ważna w ogólnym rozrachunku.

W zdigitalizowanej globalnej gospodarce, biznes cały czas przyspiesza. Firmy muszą być elastyczne i reagować na ostatnie wydarzenia.

Dla klientów jest to ważne, ponieważ chcą więcej, płacąc mniej.

„Zadowolenie klienta“ nie oznacza już tylko wysłanie towaru zgodnego z zamówieniem.

Teraz oznacza również czy to, co zostało zamówione, to faktycznie to, czego klient chce. Jeśli nie, jakich oczekuje zmian i jak szybko można je wdrożyć?

Dla pracowników jest to ważne, ponieważ oczekują narzędzi, dzięki którym praca będzie wykonywana lepiej, a dla przyszłych pokoleń pracowników będzie to znaczące, ponieważ nową technologię przyniosą oni już ze sobą: w kieszeniach, na nadgarstkach, połączoną z tym, jak żyją i pracują.

Jest to istotne nawet dla konkurencji.

Wiele firm, zarówno małych, jak i dużych, pracuje nad tym, aby zdigitalizować swój łańcuch dostaw w ciągu najbliższych kilku lat, co oznacza, że nie czekają bezczynnie.

Te czynniki wskazują na nowych uczestników dyskusji dotyczącej inteligentnej produkcji.

Nie tylko inżynierowie, dział jakości i dział utrzymania ruchu zabiegają o wzmocnienie procesów zaawansowanymi technologiami informatycznymi.

W proces ten zaangażowani są też szefowie firm, którzy potrzebują i oczekują odpowiedzi. Inteligentna produkcja zmienia całą firmę i musi stanowić część planu firmy na wszystkich szczeblach.

Współcześnie produkcja wychodzi na pozycję nowej, potężnej siły napędowej gospodarki.

Zmienia się od podstaw.

Ta zmiana następuje dzięki idei i narzędziom inteligentnej produkcji oraz wszechobecnym technologiom internetowym, które zmieniają każdy aspekt ludzkiej działalności. Wszystko się zmienia.

Nie ma ograniczeń. A to sprawia, że produkcja staje się nową siłą napędową gospodarki w XXI wieku.

Produkcja nową siłą napędową gospodarki w XXI wieku

Posted Posted in Ekoinnowacje, Ekorozwój, Przemysł 4.0

Czwarta rewolucja przemysłowa

Otaczający nas świat zmienia się w błyskawicznym tempie.

Technologie zaczynają dominować w nowych obszarach życia.

Będąc świadkami tych zmian demograficznych i społecznych, musimy nieustannie się dokształcać oraz zmieniać podejście, również w kwestii sposobów oraz jakości pracy.

Już teraz możemy zauważyć znaczące przeobrażenia rynku technologii.

Dzisiaj co trzeci Polak zdaje sobie sprawę, że do r. 2029 będzie musiał przekwalifikować swoje umiejętności przez zajęcie części obowiązków przez roboty.

Zastępowanie przez roboty pracy człowieka staje się coraz bardziej zauważalne, a samo wdrażanie nowych, innowacyjnych technologii powoduje redukcję etatów w prawie co trzeciej firmie.

Czy rzeczywiście jest się czego bać?

To prawda, że maszyny powoli zastępują ludzi w pewnych zawodach.

Jednak szklanka jest także do połowy pełna.

Otóż robotyzacja stworzy nowe miejsca pracy związane np. z programowaniem, czy danymi i nowymi technologiami.

Tymczasem naukowcy z Politechniki w Monachium i Uniwersytetu Erazma znaleźli dowody na to, że pracownicy wolą być zastąpienie robotem niż inną osobą. Wyniki badań przedstawili w najnowszym artykule.

W pierwszym badaniu zapytali oni 300 osób o to, czy woleliby, aby kolega został zastąpiony robotem, czy człowiekiem. 62% osób wybrało człowieka.

Następnie zapytali o to samo, ale w odniesieniu do pytanych osób.

Okazało się, że tym razem tylko 37% osób wolałoby zostać zastąpionym innym człowiekiem.

W drugim badaniu naukowcy poprosili 251 osób, aby oceniły one jak bardzo negatywne jest zastępowanie człowieka robotem.

Okazało się ponownie, że większa negatywność jest w przypadku zastępowania kolegów niż pytanych osób.

Naukowcy sugerują, że ludzie nie widzą potrzeby konkurowania z robotem – przynajmniej nie jest ona taka sama jak w przypadku innego człowieka.

Jeśli ktoś jest zastępowany robotem to jest to oznaka postępu technologicznego a nie tego, że jest się słabym.

Dobra koniunktura gospodarcza owocuje coraz wyższymi oczekiwaniami płacowymi pracowników.

Właściciele niewielkich firm mogą mieć kłopoty ze skompletowaniem potrzebnej załogi – zwracają uwagę analitycy.

Jak mantrę od miesięcy mikro, mali i średni pracodawcy wskazują na trudną sytuację na polskim rynku pracy.

Niepokoić może jednak to, że grupa firm borykających się z tym problemem, z kwartału na kwartał, jest coraz liczniejsza.

Co mówią sondaże

Z Barometru EFL wynika, że grupa mikro, małych i średnich firm, które obawiają się pogorszenia swojej sytuacji z powodu braku pracowników, jest co kwartał coraz liczniejsza.

Podczas gdy na początku tego roku 51 proc. MŚP wyraziło taką obawę, w II kwartale – 61%, to już w III kwartale br. ten odsetek wyniósł ponad 66%.

Od początku roku rośnie również liczba przedsiębiorców wskazujących na coraz wyższe oczekiwania płacowe zatrudnionych pracowników – w I kwartale 49% zapytanych zgłosiło tę kwestię, w III kwartale już 62%.

Wśród czynników mogących wpłynąć negatywnie na sytuację przedsiębiorstwa w III kwartale r. 2019, zapytani w pierwszej kolejności wskazali na brak pracowników.

Takiej odpowiedzi udzieliło 2 na 3 zapytanych przedstawicieli sektora MŚP (66,1 proc.).

Warto odnotować, że na ten aspekt z każdym kwartałem wskazuje coraz więcej przedsiębiorców.

Na początku tego roku 51% MŚP wyraziło taką obawę, a w II kwartale – 61%. Im większa firma, tym problem dostępu do siły roboczej jest coraz bardziej widoczny.

Wśród mikro firm 61% ma poważne problemy ze znalezieniem rąk do pracy, wśród małych 68%, podczas gdy w przypadku średnich już ponad 70%.

Jeśli spojrzymy na branże, najmocniej ten problem dotyka przedstawicieli branży produkcyjnej 71%.

Na drugim stopniu podium w III kwartale br. uplasowała się presja płacowa.

Wskazało na nią 62% firm. Najbardziej obawiają się jej małe firmy (70% wskazań), a najmniej mikro (49%).

Natomiast z branżowego przeglądu wynika, że podwyżek najbardziej oczekują pracownicy produkcyjni (72% wskazań).

Trzecim czynnikiem mogącym negatywnie wpłynąć na sytuację przedsiębiorstwa w III kwartale tego roku, na który wskazali przedstawiciele sektora MŚP, jest sezonowy spadek popytu na produkty lub usługi (40%).

Ten element niepokoi niezależnie od wielkości podmiotu ((mikro: 42%, małe: 39%, średnie: 39%).

Bardziej zróżnicowane obawy widać w przypadku poszczególnych branż.

Najbardziej zmniejszenia zainteresowania na usługi i produkty obawiają się zarządzający handlowymi podmiotami – 52% wskazań, oraz restauracjami i hotelami – 50% wskazań.

Najmniej tym problemem martwią się firmy budowlane – 21%.

Przyczyny możliwego pogorszenia kondycji MSP

Wśród pozostałych przyczyn możliwego pogorszenia się kondycji MŚP, firmy wskazują jeszcze między innymi na problemy we współpracy z podwykonawcami (16%), split payment (12%), spadki zamówień publicznych (10%) oraz obowiązki związane z RODO (7%).

Najbliższa dekada będzie okresem zmian, na które uczestnicy rynku muszą być przygotowani.

Coraz mniejszy przyrost naturalny, wciąż całkiem spory procent emigrujących młodych ludzi oraz starzejące się społeczeństwo (w 2035 r. Polaków w wieku produkcyjnym będzie 64%, a w r. 2060 jedynie 54%) doprowadziły do kryzysu pracowniczego.

Dobrzy specjaliści, szczególnie ci wykształceni w kierunkach technicznych czy IT, już są na wagę złota.

Rozszerza się lista zawodów i branż, w których po prostu brakuje rąk do pracy.

W związku z tym firmy walczą o pracowników, oferując wyższe pensje oraz wyrafinowane benefity.

Sam pracownik najczęściej po pewnym czasie z łatwością zmienia miejsce pracy, nie przywiązując zbyt dużej wagi do lojalności czy utożsamiania się z misją przedsiębiorstwa.

Na znaczeniu przybiera doświadczenie pracownika, na co składa się jego funkcjonowanie w danej organizacji, samopoczucie i rozwój, aż do momentu zakończenia współpracy.

To, co będzie kształtować przedsiębiorstwo i jego reputację, to różnorodność i umiejętność zatrzymania przy sobie zarówno talentów, jak i klientów.

Zmiany, które wymuszają przebranżowienia

Zmiany technologiczne oraz społeczne, z jednej strony wymuszają przebranżowienia, a z drugiej mocno wpływają na dotychczas istniejące zawody.

Można to zaobserwować na przykładzie ankiety Accenture, w której wzięli udział menedżerowie niższego, średniego oraz wyższego szczebla z 14 krajów. Ich zdaniem cechy, które będą niezbędne w ciągu najbliższych kilku lat, to umiejętności cyfrowe i technologiczne (42%), myślenie kreatywne i eksperymentowanie (33%), analiza i interpretacja danych (31%), opracowanie strategii (30%), planowanie i administracja (23%) oraz tworzenie sieci kontaktów, coaching pracowników i współpraca (odpowiednio 21% i 20%).

Z jednej strony kluczowe będzie rozumienie oraz współpraca z nowymi technologiami, a z drugiej umiejętności interpersonalne, czyli to, czego maszyna nie będzie w stanie zastąpić.

W związku z tym warto skupić się na rozwoju umiejętności miękkich, kreatywności oraz budowy zaufania.

Takie cechy pozwolą wyróżnić się danemu kandydatowi w epoce powoli zdominowanej przez automaty i sztuczną inteligencję.

Polska liderem w produkcji i eksporcie mebli

Polska należy nie tylko do europejskich, ale także światowych liderów w produkcji i eksporcie mebli.

Sektor produkcji mebli jest „silnie rozwijającym się sektorem przemysłu drzewnego w polskiej gospodarce o globalnym znaczeniu i dużym potencjale wzrostu.

Według danych PAIH w r. 2018 zarejestrowano w Polsce ponad 950 nowych podmiotów związanych z produkcją mebli.

To czyni nas drugim największym rynkiem w Unii Europejskiej.

Wyprzedziliśmy kraje takie jak: Hiszpania, Niemcy, Francja i Holandia.

Obecnie w całej UE zarejestrowanych jest około 120 tysięcy firm z tej branży (z czego ponad 28 tys. podmiotów zlokalizowanych jest właśnie w Polsce) – podała PAIH.

Wartość produkcji sprzedanej polskich mebli w roku 2018 wyniosła 49 mld zł (wzrost o około 2,9 mld zł w porównaniu z rokiem poprzednim) – przypomniała Agencja.

„Zakłada się, że w r. 2019 produkcja sprzedana polskiej branży meblarskiej przekroczy 50 mld zł” – oceniają eksperci PAIH.

Jak wskazała PAIH, producenci mebli są ważni dla całej polskiej gospodarki; pod względem eksportu netto zajmujemy drugie miejsce, zaraz po producentach części i akcesoriów do pojazdów mechanicznych.

Ponad 90% produkcji sprzedanej polskiej branży meblarskiej przeznaczone jest na eksport, a około 87% trafia na rynki europejskie – wynika z danych PAIH.

Szacuje się, że w r. 2018 większość mebli została sprzedana przez polskich producentów do Niemiec (ok. 36% całkowitego eksportu), Czech (około 8%) i Wielkiej Brytanii (6%).

Nasi wytwórcy mają też klientów poza UE, w takich krajach jak USA, Rosja, Chiny; wśród produktów eksportowych dominują meble tapicerowane i elementy meblowe – wskazała Agencja.

Ta zmiana zmusza producentów do wykorzystania technologii cyfrowych i teleinformatycznych, do prowadzenia działalności w sposób zdigitalizowany, pozwalający na obserwacje procesów w czasie rzeczywistym.

Te przełomowe technologie, określane jako inteligentna produkcja, czwarta rewolucja przemysłowa, czy w inny sposób, mogą uwolnić potencjał innowacji i dać firmom globalnie narzędzia i wiedzę wcześniej niedostępną na poziomie procesów produkcyjnych, a także pozwolić na dostarczanie nowych, inteligentnych produktów i usług. W połączeniu z nowoczesnym podejściem do przedsiębiorczości, nieznającym granic i dążącym do współpracy, otrzymuje się receptę na prawdziwą i wielką zmianę w branży produkcyjnej.

Dla kogo inteligentna produkcja powinna być ważna?

Dla udziałowców tendencja ta jest bardzo ważna w ogólnym rozrachunku.

W zdigitalizowanej globalnej gospodarce, biznes cały czas przyspiesza.

Firmy muszą być elastyczne i reagować na ostatnie wydarzenia.

Dla klientów jest to ważne, ponieważ chcą więcej, płacąc mniej.

„Zadowolenie klienta“ nie oznacza już tylko wysłanie towaru zgodnego z zamówieniem.

Teraz oznacza również czy to, co zostało zamówione, to faktycznie to, czego klient chce. Jeśli nie, jakich oczekuje zmian i jak szybko można je wdrożyć?

Dla pracowników jest to ważne, ponieważ oczekują narzędzi, dzięki którym praca będzie wykonywana lepiej, a dla przyszłych pokoleń pracowników będzie to znaczące, ponieważ nową technologię przyniosą oni już ze sobą: w kieszeniach, na nadgarstkach, połączoną z tym, jak żyją i pracują.

Jest to istotne nawet dla konkurencji.

Wiele firm, zarówno małych, jak i dużych, pracuje nad tym, aby zdigitalizować swój łańcuch dostaw w ciągu najbliższych kilku lat, co oznacza, że nie czekają bezczynnie.

Te czynniki wskazują na nowych uczestników dyskusji dotyczącej inteligentnej produkcji.

Nie tylko inżynierowie, dział jakości i dział utrzymania ruchu zabiegają o wzmocnienie procesów zaawansowanymi technologiami informatycznymi.

W proces ten zaangażowani są też szefowie firm, którzy potrzebują i oczekują odpowiedzi. Inteligentna produkcja zmienia całą firmę i musi stanowić część planu firmy na wszystkich szczeblach.

Przywództwo ważnym elementem sukcesu inteligentnej produkcji

Dobrą wiadomością dla liderów produkcji jest to, że najważniejszy element sukcesu inteligentnej produkcji to coś, co już mają: przywództwo.

Liderzy i praktycy produkcji nie mogą przegapić szansy na wspólne przetarcie szlaków.

Szefowie firm szukają innowacyjnych sposobów na rozwój i stworzenie zrównoważonej przewagi konkurencyjnej.

Zespoły pracowników chcą pokazać kierownictwu, że warto inwestować w produkcję.

W ostatnim okresie nie było katalizatora, który by połączył te wszystkie osoby bardziej, niż może to zrobić właśnie idea wdrożenia mechanizmów inteligentnej produkcji.

Inteligentna produkcja może dać producentom narzędzia i podejście, które uwolni potencjał innowacyjny ich zakładów i branży jak nigdy wcześniej. Jednak technologia to tylko cześć historii.

Kolejny element to inwestycja w ludzi i podejmowanie nowych wyzwań przez szefów firm.

Pracownicy przyszłości przyniosą technologię ze sobą, co pokona wiele z tych wyzwań. Pozwoli to na uzyskanie korzyści, które wiążą się z inteligentną produkcją.

To, czego teraz potrzebujemy to silny sygnał, że kierownictwo jest zdeterminowane, aby inwestować w przyszłość opartą na technologiach informatycznych i podejmuje ku temu zdecydowane kroki.

Inteligentna produkcja ma potencjał, aby wytwarzać cokolwiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek.

Powstające produkty są bezpieczne.

Sama produkcja jest przyjazna środowisku i realizowana z pełną odpowiedzialnością również na gruncie społecznym.

Charakteryzuje się niskimi kosztami i wysoką jakością.

Daje klientom to, czego chcą, kiedy tego chcą i jak chcą. O to właśnie chodzi w rewolucyjnej inteligentnej produkcji.

O sprawienie, aby produkcja była lepsza niż kiedykolwiek wcześniej. I będzie tak jeszcze bardzo długo.

Przyszłość produkcji

150 lat temu produkcja zmieniała świat dzięki rewolucji przemysłowej. 50 lat temu produkcja z trudem utrzymywała swoją pozycję. 25 lat temu produkcja była na wymarciu, jak dinozaur z zamierzchłych czasów.

Współcześnie produkcja wychodzi na pozycję nowej, potężnej siły napędowej gospodarki. Zmienia się od podstaw.

Ta zmiana następuje dzięki idei i narzędziom inteligentnej produkcji oraz wszechobecnym technologiom internetowym, które zmieniają każdy aspekt ludzkiej działalności.

Wszystko się zmienia.

Nie ma ograniczeń.

A to sprawia, że produkcja staje się nową siłą napędową gospodarki w XXI wieku.

Źródło: PAIH

Innowacyjność drogą do sukcesu polskich przedsiębiorstw przemysłu drzewnego

Posted Posted in Ekoinnowacje, Ekorozwój, Przemysł 4.0

Zjawisko innowacji jest nierozłącznie związane z pojęciem zmiany, nowości, transformacji reformy czy też idei postrzeganej jako nowa.

Za innowacje uważa się najróżniejsze fakty, procesy i zjawiska o charakterze technicznym, organizacyjnym, społecznym lub psychologicznym.

Innowacje dotyczą praktycznie wszystkich gałęzi przemysłu, także przemysłu drzewnego.

Branża meblarska wobec transformacji

Produkcja mebli należy do ważnej gałęzi przemysłu drzewnego, a eksport osiąga wartość kilkunastu miliardów złotych.

Polskie meblarstwo przeżywa rozkwit i zyskuje uznanie na rynku międzynarodowym.

Z drugiej strony producenci muszą liczyć się z brakiem kadry i coraz silniejszą konkurencją.

Wydaje się, że rozwiązaniem jest automatyzacja, robotyzacja i digitalizacja procesów produkcji.

Meble produkowane w Polsce są jednym z najlepszych polskich towarów eksportowych.

Polska jest szóstym producentem i czwartym eksporterem mebli na świecie, zajmuje tym samym pozycję jednego z liderów w branży.

Branża meblarska zajmuje strategiczną pozycję w rozwoju gospodarczym kraju, co potwierdzają statystyki Głównego Urzędu Statystycznego.

Wskazują, że w pierwszych trzech kwartałach roku 2017 eksport wzrósł o kolejne 3,6% w stosunku do analogicznego okresu w roku 2016.

A jego wartość wyniosła ponad 17 mld zł; z kolei wartość importu przekroczyła 4 mld zł, co oznacza stały wzrost rok do roku.

Jednakże utrzymanie rozwoju branży meblarskiej na wysokim poziomie wymaga zastosowania przez przedsiębiorstwa rozwiązań, które przełożą się na wzrost wydajności i rentowności przedsięwzięcia.

Niewątpliwie producenci mebli stoją przed nową rewolucją przemysłową i powinni być gotowi inwestować w nowoczesne systemy.

Wprowadzenie automatyzacji i robotyzacji procesów produkcji mebli jest kluczem utrzymania tytułu lidera na rynku, a także szansą na znalezienie się w ścisłej czołówce najlepszych producentów na świecie.

Przemysł drzewny w obliczy czwartej rewolucji przemysłowej

Jak pokazują przykłady wdrożeń systemów ERP, odpowiednie narzędzie jest dostępne i doskonale sprawdza się w praktyce, umożliwiając planowanie i nadzorowanie produkcji krok po kroku.

Należy jednak zrobić następny krok i przyspieszyć, bowiem za chwilę może się okazać, że pociąg odjedzie a nasi producenci zostaną na peronie.

Uważam, że cały przemysł drzewny w Polsce musi przyspieszyć, zarówno proces praktycznej realizacji dobrych pomysłów, jak i rozwój przemysłowy, likwidując bariery ekonomiczne i przede wszystkim mentalne.

Robotyzacja

Czym są ekoinnowacje w przemyśle drzewnym

Słowo innowacja nabiera nowego znaczenia w obliczu coraz wyższych wymagań ekologicznych stawianych dziś przedsiębiorstwom drzewnym i meblarskim.

Są one ważnym czynnikiem warunkującym rozwój w przemyśle drzewnym.

Bowiem podnoszą bezpieczeństwo jakości i wydajności zakładów produkcyjnych, obniżając jednocześnie ich negatywny wpływ zarówno na środowisko naturalne, jak i na środowisko pracy.

W nawiązaniu do powyższego, innowacje ekologiczne to wszelkie formy innowacji zmierzające do znacznego i widocznego postępu w kierunku realizacji celu w postaci ekorozwoju.

Poprzez ograniczanie oddziaływania na środowisko lub osiąganie większej skuteczności i odpowiedzialności w zakresie wykorzystywania zasobów, w tym energii. Innowacja ekologiczna jest pojęciem ewoluującym, w związku z czym musi zapewniać możliwość reagowania na zmiany.

Godne uwago jest to, że jednym z kluczowych wyznaczników innowacyjności procesu produkcyjnego jest stopień jego automatyzacji, robotyzacji i digitalizacji.

Liczne zalety nowoczesnych technologii w znaczący sposób oddziałują na wzrost zainteresowania systemami automatyki wśród coraz szerszego kręgu odbiorców.

Dostawcy urządzeń mają w swojej ofercie całe linie technologiczne oraz produkcyjne.

Zrobotyzowane systemy pozwalają połączyć poziom planowania (systemy ERP, SAP itp.) z poziomem produkcji (maszyny, bądź całe ciągi technologiczne), co wpływa na jakość zarządzania produkcją.

Zlecenia do maszyn przesyłane są automatycznie, przez co osoba odpowiedzialna za przygotowanie harmonogramu produkcji może pracować w zaciszu swojego gabinetu.

Zmniejsza się zaangażowanie zasobów ludzkich w procesie produkcyjnym, jednocześnie zwiększając zapotrzebowanie w działach odpowiedzialnych za utrzymanie maszyn.

W związku z tym część kosztów przesuwa się w obszar utrzymania ruchu, a mimo to obserwowane są ogromne oszczędności.

Rentowność zmian

Co do samej rentowności ekoinnowacji, automatyzacja i robotyzacja pozwala przede wszystkim obniżyć koszt jednostkowy produktu. Wpływa na to kilka czynników.

Do tych najczęściej wymienianych należą: dostępność robota, a przede wszystkim brak zwolnień lekarskich, nieusprawiedliwionych nieobecności, urlopów czy przerw na papierosa.

Ważnym czynnikiem, nie zawsze widocznym i mierzalnym w początkowej fazie wdrożenia, jest poprawa jakości i uniknięcie kosztów związanych z reklamacjami, zwrotami itd.

Innymi słowy, korzyści płynące z wdrożenia ekoinnowacyjnych rozwiązań w przemyśle drzewnym są bezcenne.

Korzyści płynące z wdrożenia ekologicznych rozwiązań:

* rozbudowa, lub otwarcie nowego zakładu,

* uruchomienie nowej linii technologicznej,

* poprawa elastyczności produkcyjnej,

* optymalizacja – obniżenie kosztów produkcji,

* planowanie i nadzorowanie produkcji krok po kroku,

* skrócenie czasu wprowadzenia produktu na rynek,

* terminowa realizacja zamówień,

* możliwość wprowadzenia na rynek nowych produktów i usług,

* korzyści ekonomiczne i wizerunkowe,

* wzrost dochodowości zakładu i obniżenie kosztów jego utrzymania,

* szybki przyrost wartości dodanej,

* zdobycie przewagi konkurencyjnej,

* sposób na coraz większe problemy z dostępem do siły roboczej,

* zwiększenie kreatywności pracowników i kadry zarządzającej,

* szansa na stworzenie nowych miejsc pracy i zmniejszenie bezrobocia,

* podniesienie bezpieczeństwa jakości i wydajności zakładu,

* minimalizacja negatywnego wpływu zakładu zarówno na środowisko naturalne, jak i na środowisko pracy,

* zmniejszenie, lub wyeliminowanie obciążeń środowiskowych,

* redukcja hałasu i stopnia zanieczyszczenia powietrza,

* efektywne i produktywne wykorzystanie czasu pracy,

* zwiększenie bezpieczeństwa pracy i warunków ppoż,

* recykling i racjonalne gospodarowanie odpadami,

* zmniejszenie zużycia energii.

Jak więc widać, automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych niesie za sobą szereg korzyści.

Dzięki rozwojowi tych dziedzin człowiek może być zastępowany w pracach monotonnych, wymagających ogromnego wysiłku fizycznego oraz takich, które wykonywane są w trudnych warunkach środowiskowych.

Powtarzalność, dokładność oraz zdecydowanie zwiększona wydajność są cechami, które wyróżniają zakłady produkcyjne o wysokim stopniu automatyzacji i robotyzacji.

Pozycja człowieka w świecie automatyzacji i robotyzacji

Jeszcze niedawno wiele osób obawiało się, że robot ma zastąpić człowieka w pracy.

Oczywiście jest w tym część prawdy, natomiast nie do końca, bowiem w czasach, gdy zakłady produkcyjne zaczynają odczuwać brak ludzkich „rąk do pracy”, roboty i automaty mają za zadanie umożliwić przesunięcie zasobów ludzkich w miejsca, gdzie są ich największe braki.

To jest poprawny trend potwierdzony przez wysoko rozwinięte gospodarki, gdzie największy stopień robotyzacji produkcji koreluje z niską stopą bezrobocia.

Myślę, iż warto podkreślić, że w dzisiejszych czasach koszty aplikacji zrobotyzowanych osiągnęły taki poziom, że zwrot z inwestycji osiągniemy w okresie do 24 miesięcy.

Wspominam o tym, gdyż nadal wiele osób myślących o tego typu inwestycjach ma co do tego obawy.

We wszystkich branżach przemysłowych rośnie rola automatyzacji procesów produkcji, a jej bezpośrednią przyczyną jest rozwój technologiczny określany mianem Czwartej Rewolucji Przemysłowej – Industry 4.0.

Innymi słowy, coraz większą rolę odgrywać będzie automatyzacja, robotyzacja i digitalizacja, pozwalająca osiągnąć wyższą wydajność i jakość produkcji, a jednocześnie będąca rozwiązaniem problemów z niedoborem kadr.

Cyfryzacja społeczeństwa niesie ze sobą fundamentalne zmiany dla firm

Małe i średniej wielkości przedsiębiorstwa mogą się rozwijać tylko dzięki współpracy z innymi firmami i wdrażaniu przyszłościowej koncepcji Przemysłu 4.0 a osiągane wyniki niezmiennie potwierdzają wartość takiej partnerskiej współpracy, która przyczynia się do cyfryzacji obecnego przemysłu drzewnego.

Należy jednak pamiętać, że powodzenie tych projektów zależy od połączenia mocnych stron człowieka i zalet maszyny.

Ludzie nie są przecież przeszkodą w drodze do wprowadzenia cyfryzacji, lecz są jej kluczowym elementem.

Wprawdzie większość procesów można zautomatyzować i dokładnie monitorować za pomocą różnorakich technologii, jednak najpierw taki ktoś musi być i tego chcieć.

Obecnie w procesach produkcyjnych coraz większe zastosowanie znajdują manipulatory i roboty.

Zastępują one człowieka najczęściej tam, gdzie procesy są powtarzalne, monotonne, szkodliwe dla ludzkiego organizmu lub wymagają dużego wysiłku fizycznego.

Ale też i tam, gdzie można zoptymalizować gniazda, bądź całe linie produkcyjne.

Typowymi zastosowaniami robotów są praktycznie wszystkie operacje związane z produkcją w przemyśle drzewnym.

Automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych niesie za sobą szereg korzyści

Dzięki rozwojowi tych dziedzin człowiek może być też zastępowany w pracach monotonnych, wymagających ogromnego wysiłku fizycznego oraz takich, które wykonywane są w trudnych warunkach środowiskowych.

Powtarzalność, dokładność oraz zdecydowanie zwiększona wydajność są cechami, które wyróżniają zakłady produkcyjne o wysokim stopniu automatyzacji i robotyzacji.

Koszty inwestycji w urządzenia automatyki i robotyki w perspektywie czasowej zwracają się, a często również przynoszą zyski pozafinansowe.

Należy również zwrócić uwagę na fakt, że zwiększenie jakości oferowanych przez odbiorcę systemów automatyki i robotyki produktów, wpływa w sposób znaczący na wzrost szansy na osiągnięcie sukcesu przez jego firmę.

Innowacyjność szansą na lepsze jutro przedsiębiorstw przemysłu drzewnego

Innowacja to każda zmiana, która ulepsza określony produkt, proces lub stwarza możliwości do budowy nowego produktu lub usługi.

Za innowację można uznać na przykład produkt, którego cechy, właściwości sprawiają, że dotychczasowy produkt, który spełniał podobne funkcje posiadał pewne niedoskonałości w efekcie działania innowacji powstał produkt, który te niedoskonałości eliminuje.

Do wytworzenia konkretnego produktu niezbędna będzie linia produkcyjna, której specyfika budowy może wskazywać na innowację techniczną.

Organizacja sposobu wytwarzania, zaangażowania niezbędnych zasobów, sposobu dostarczania surowców do produkcji składają się na innowację procesową.

W tym aspekcie niezbędna jest oczywiście wiedza i umiejętności pracowników zaangażowanych w proces produkcji oraz kształtowanie polityki jakości produktu a także wprowadzenie cyfryzacji.

Zmiana

Nowe modele zarządzania produkcją

Cyfrowa transformacja w dużym uproszczeniu polega na zmianie sposobu pracy osób, wykorzystania danych i proce-sów.

Dzięki temu firmy mogą szybciej tworzyć nowe, bardziej innowacyjne produkty i usługi oraz osiągać przewagę konkurencyjną.

Skuteczna realizacja takiej strategii jest powszechnie uważana za jedno z najważniejszych wyzwań stojących współcześnie przed przedsiębiorstwami z przemysłu drzewnego.

Dalszy rozwój systemów automatyki i robotyki jest więc nieunikniony.

Rosnąca konkurencja oraz zwiększająca się liczba odbiorców wymusza na producentach szukanie nowych, wyspecjalizowanych ekorozwiązań dedykowanych dla konkretnych aplikacji.

Najlepiej, gdy system nie wymaga od odbiorcy zbyt dużej ingerencji i atencji.

Zatem elastyczność, pomysłowość, innowacyjność oraz pionierstwo to klucze do sukcesu w branżach przemysłu drzewnego, związanych z automatyką, robotyką i przemysłem 4.0.

Biorąc zatem pod uwagę wszystkie aspekty i obszary ludzkiej aktywności – społeczne, gospodarczo-ekonomiczne i przyrodnicze – ekoinnowacje to jedyny sposób, by uniknąć całkowitej degradacji środowiska naturalnego.

Wyzwaniem dla obecnych, jak i przyszłych pokoleń jest konsekwentne zmniejszanie obciążeń środowiska naturalnego, przy jednoczesnym rozwoju alternatywnych, ekotechnologii i modeli ekozarządzania.

Współczesny przemysł drzewny powinien być nie tylko innowacyjny, ale także ekologiczny

Na szczęście, innowacje i ekologia to dwie strony tego samego medalu – jedno napędza drugie.

Niewątpliwie w warunkach polskich droga do ekoinnowacyjności w przemyśle drzewnym jest jeszcze długa, ale pierwszy krok w postaci ekologicznych, a przy tym innowacyjnych projektów – jak pokazuje przykład wielu przedsiębiorstw z branży – został już uczyniony.

Czas zatem na kolejne.